czwartek, 15 stycznia 2015

Od Allie - Historia

Huh. Zawsze, ale to zawsze, byłam tą gorszą. Kiedy tylko do rodziców dotarła wiadomość, że mój jakże kochany braciszek znalazł sobie partnerkę i założył watahę (!), rodzice chcieli, żebym również to zrobiła. Albo mnie wydziedziczą. Nie takie straszne. Bo kilku kłótniach, zdecydowali, że dołączę do jego watahy. Podobno miło. Ale jeden fakt mnie nie pociesza: muszę znaleźć partnera, bo tak. Nie mam do nich żalu o to. To normalny cykl w życiu każdego.
Doszłam na miejsce, do siedziby Alf. Tak, tak, wiem, że nikt tam nie może przebywać. Ale mój brat mnie zaprosił, więc mam prawo. Powitali mnie dosyć ciepło i dali mi nawet wymarzoną posadę. Afrodyta - partnerka mojego brata, dobrze na niego działa. Lubię ją. Mieszkam teraz w jakiejś ładnej jaskini, którą nazwałam Quiet Vita - spokojne życie. A partnera jak nie miałam, tak nie mam. No, kto wie, wszystko jeszcze przede mną...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz