środa, 7 stycznia 2015

Od Meriel - Historia

 Meriel urodziła się w rodzinie alf. Mimo to, rodzice jej nienawidzili. Zawsze nią pomiatali. Ale mała wilczyca nie chciała się z nimi pogodzić. Czekała tylko aż podrośnie, gdy będzie gotowa, aby uciec. Nie miała też przyjaciół w watasze - już jej rodzice się o to postarali. Gdy miała wolny czas, wymykała się nad jezioro i ćwiczyła moce. Pewnego dnia wszystko się zmieniło. Nad jej jezioro zawędrował młody wilk. W jej wieku. Spytała go o imię. Miał na imię Dorrien. Przedstawiła się także. Dzień po dniu, zapoznawali się coraz bardziej. Meriel myślała, że nikt tego nie widzi. Myślała.

- Masz nie wychodzić z tej jaskini. Koniec kropka.- Powiedział jej arogancki ojciec i wyszedł. Czy zamierzała go słuchać? Oczywiście, że nie. Właśnie zdobyła przyjaciela, nie zamierzała go stracić. Zresztą ona zawsze była buntowniczej natury. Ktoś ma jej kazać co ma robić? Nigdy w życiu! Wymknęła się z jaskini i ponownie spotkała się z przyjacielem. Teraz była ostrożniejsza. Szła na ,,ich polanę" tylko gdy upewniła się, że jej matka, oraz ojciec są na jakimś spotkaniu. Chyba jednak nie wystarczająco. Gdy wracała raz do jaskini, szła obok jeziora. Nagle zaatakował ją obcy wilk. Zaraz... nie obcy. To najemnik, zabójca. Był czas wykorzystać moce. Skupiła się na jeziorze. W jednej chwili, woda ,,pochwyciła" wilka i wciągnęła do jeziora. Meriel została chwilę. Basior już nie wyszedł. Wróciła do jaskini, musiała wszystko przemyśleć. Była pewna, że to jej rodzice go nasłali. Już dawno chcieli jej się pozbyć. Ale nie pójdzie im tak łatwo. Teraz coraz częściej wychodziła do Dorriena. Chciała im zrobić na złość. Przyjaźń zmieniła się w coś bardziej znaczącego. Miłość. Tak, kochała Dorriena. Lecz przez niego nie mogła uciec. Nie mogła go zostawić. A może poszedł by ze mną? Myślałam głośno. Następnego ranka, Dorrien ułatwił jej zadanie. Oświadczył, że musi odejść. Jakie było jego zdziwienie i radość, gdy dowiedział się, że Meriel idzie z nim. Po dłuższej wędrówce, dotarli tutaj.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz